Liczba składanych pozwów w sprawach frankowych w ostatnich latach znacznie wzrosła. Pozytywne dla kredytobiorców orzecznictwo zachęca do pozwania banku. Aktualnie ponad 90% spraw jest rozstrzyganych na korzyść dla kredytobiorców. Banki próbują minimalizować swoje straty, poprzez programy ugód, które w większości są jednak mało atrakcyjne dla kredytobiorców.
Czy wobec tego faktycznie każda sprawa frankowa to pewna wygrana?
Niestety, nie każda umowa kredytowa powiązana z frankiem szwajcarskim daje takie same szanse na wygraną w sądzie, na co zresztą wskazuje statystyka, gdzie mimo wszystko jest kilka procent spraw wygranych przez banki. Jakie są więc czynniki, które mogą spowodować przegraną w sądzie lub (na wcześniejszym etapie) nieprzyjęcie sprawy przez prawnika?
Kredyty powiązane z działalnością gospodarczą
Zacznijmy od sprawy podstawowej – nieważność umów frankowych z reguły orzekana jest na podstawie przepisów o ochronie konsumentów. Aby Kredytobiorca mógł się na nie powoływać, cel kredytu musi być konsumencki, tzn. niezwiązany z działalnością gospodarczą. Siłą rzeczy zatem odpadają kredyty firmowe. Co prawda, w świetle niedawnej uchwały Sądu Najwyższego w sprawie III CZP 40/22 nawet te kredyty mogą być unieważniane, ale wymaga to sięgnięcia po inne podstawy prawne niż przepisy o ochronie konsumentów i zależy od bardzo indywidualnej oceny każdego przypadku. Nie zawsze próba unieważnienia takiego kredytu będzie skuteczna.
Zdarza się jednak, że kredyt ma charakter mieszany tzn. częściowo przeznaczony jest na cele konsumenckie, a częściowo na cele działalności gospodarczej. Zdarza się też, że umowa przewiduje przeznaczenie kredytu na cel konsumencki, ale faktycznie środki z kredytu spożytkowane zostały przez kredytobiorcę na cele firmowe. Takie okoliczności obecnie stanowią prawdopodobnie najczęstszą przyczynę oddalania powództw kredytobiorców w sprawach frankowych. Sędziowie, mając do czynienia z umową o „mieszanym” (półkonsumenkim, półgospodarczym) charakterze często uznają, że taki kredytobiorca nie może powoływać się na ochronę konsumencką i oddalają powództwa.
Dodać jednak trzeba, że praktyka co do takich umów nie jest jednolita. Część sędziów uwzględnia powództwa, jeśli tylko cel konsumencki zdecydowanie przeważał na gospodarczym. Jeden z sądów zadał nawet pytania do TSUE, jak należy do takich umów podchodzić (sygn. C-570/21 – wyrok spodziewany jest około połowy 2023 r.). Zawsze jednak przeznaczenie choćby części kredytu na cele działalności gospodarczej powoduje znaczne zwiększenie ryzyka przegranej.
Zaznaczyć jednak trzeba, że kredyt nie będzie uznany za przeznaczony na działalność gospodarczą, jeśli związek z tą działalnością sprowadza się tylko do tego, że kredytobiorca zarejestrował swoją działalność gospodarczą w zakupionym z kredytu miejscu zamieszkania. Na status konsumenta nie wpływają też późniejsze zmiany sposobu użytkowania zakupionej nieruchomości – jeśli ktoś kupił mieszkanie na potrzeby własne, ale po 10 latach przerobił je na biuro, to w żaden sposób nie wpływa to na jego status jako konsumenta. Niemniej jednak, zawsze należy poinformować prawnika o takiej okoliczności, gdyż niemal na pewno bank będzie próbował na jej podstawie kwestionować status kredytobiorcy jako konsumenta. Odpowiednio wczesne jej omówienie z prawnikiem spowoduje, że nie będzie on zaskoczony takim zarzutem w procesie i bez trudu wykaże jego bezzasadność.
Najem zakupionej nieruchomości a nieważność umowy frankowej
Drugim czynnikiem ryzyka, zwiększającym prawdopodobieństwo przegrania sprawy frankowej, jest wynajmowanie nieruchomości zakupionej z kredytu. W takich wypadkach bowiem sądy uznają przeważnie, że kredyt został zaciągnięty w celu zarobkowym, i nawet jeśli kredytobiorca nie ma zarejestrowanej działalności gospodarczej, to jest traktowany w procesie tak, jakby był przedsiębiorcą. Dotyczy to w szczególności sytuacji, gdy kredytobiorca posiada już inne nieruchomości, które wynajmuje. Istotne jest jednak, że wynajem nieruchomości musi od początku być celem kredytu. Wynajęcie mieszkania po kilku latach zamieszkiwania w nim nie ma już znaczenia. Niemniej, okoliczności związane z wynajmem kredytowanej nieruchomości należy zawsze rzetelnie przedstawić prawnikowi, aby mógł ocenić, czy wpływają one na ryzyko związane z pozwaniem banku.
Indywidualne negocjacje z bankiem a nieważność umowy frankowej
Kolejnym czynnikiem zwiększającym ryzyko przegrania sprawy frankowej są indywidualne negocjacje postanowień umowy lub kursów walutowych. W naszej sześcioletniej praktyce nie spotkaliśmy się jeszcze z przypadkiem negocjowania treści postanowień o indeksacji, zdarzały się natomiast przypadki negocjowania kursu wypłaty kredytu. Taka okoliczność poważnie osłabia podstawowy zarzut przeciwko kredytom „frankowym”, czyli jednostronne ustalenie salda zadłużenia w CHF. Dla części sędziów jest to wystarczające do oddalenia powództwa. Zdarzają się jednak także wyroki odmienne, szczególnie, jeśli kredytobiorca o możliwości negocjowania kursu dowiedział się dopiero po podpisaniu umowy lub negocjowanie dotyczyło tylko niektórych transz. Niemniej jednak, tutaj również konieczne jest udzielenie prawnikowi rzetelnej informacji, gdyż nawet jeśli okaże się, że nie przekreśla to całkowicie szans na wygraną, to jednak wymusza istotne zmiany w argumentacji pozwu.
Możliwość wypłaty lub spłaty kredytu frankowego w CHF a nieważność umowy frankowej
Wątpliwości sądowi może przysporzyć również umowa, w której spłata kredytu od początku odbywa się w CHF. Możliwość taka istniała w niektórych kredytach denominowanych (Deutsche Bank, PKO BP, BZ WBK, Fortis Bank). W wyjątkowych przypadkach możliwa też była wypłata kredytu bezpośrednio w CHF. Takie okoliczności również istotnie osłabiają zarzuty przeciwko umowie kredytu, zwiększają ryzyko przegranej i zawsze wymagają indywidualnej oceny.
Zawarcie aneksu restrukturyzacyjnego lub ugody z bankiem a nieważność umowy frankowej
Czynnikiem ryzyka może być też ugoda lub aneks restrukturyzacyjny podpisany z bankiem, przy czym dotyczy to głównie ugód i aneksów podpisanych w 2021 r. lub później. Od tego mniej więcej czasu większość banków, w porozumieniach zawieranych z kredytobiorcami frankowymi zaczęły zamieszczać oświadczenia, na podstawie których kredytobiorca zrzekał się roszczeń z tytułu klauzul abuzywnych. Chociaż skuteczność takich oświadczeń wymaga za każdym razem indywidualnej oceny, sam fakt zawarcia porozumienia zawierającego takie oświadczenie koniecznie musi być omówiony z prawnikiem przed podjęciem decyzji o pozwaniu banku.
Powyżej przedstawiono najważniejsze i najczęściej występujące przyczyny nielicznych przegranych kredytobiorców w sądach. Jeżeli żadna z nich Ciebie nie dotyczy, masz ponad 95% szans, że twoja sprawa zakończy się pozytywnie. A jeśli nawet jest inaczej, warto skonsultować się z prawnikiem i ustalić najkorzystniejszy sposób rozwiązania problemu twojego kredytu frankowego.