Przymusowa restrukturyzacja Getin Noble Bank S.A. we wrześniu 2022 r. wstrząsnęła nie tylko sektorem bankowym, ale także środowiskiem „frankowiczów”. Z dnia na dzień okazało, że wobec tego banku nie można wszcząć postępowania egzekucyjnego, a wszystkie jego wartościowe aktywa wytransferowano do banku będącego tzw. „instytucją pomostową”. W praktyce oznacza to, że kredytobiorcy Getinu nie mają prawie żadnych szans na odzyskanie ewentualnych nadpłat i jedyne o co mogą walczyć, to o unieważnienie kredytu i zaprzestanie dalszych spłat. Restrukturyzacja Getin Noble Bank S.A. przełamała więc pewne tabu – okazało się, że bank może stać niewypłacalny. Wywołało to zrozumiałe zaniepokojenie wśród klientów kilku innych banków, o których wiadomo, że są w nienajlepszej kondycji finansowej. Dotyczy to w szczególności Banku BPH S.A. Czy Frankowicze mający kredyty w tym banku rzeczywiście mogą obawiać się jego niewypłacalności? A jeśli tak, to co mogą zrobić, by zabezpieczyć swoje interesy?
Podstawowe fakty o Banku BPH S.A.
Na początek, garść podstawowych faktów. Bank BPH S.A. od 2017 r. zaprzestał działalności operacyjnej w Polsce. Aktywa operacyjne zostały sprzedane do Alior Bank S.A., podczas gdy w Banku BPH S.A. pozostał niemal wyłącznie portfel kredytów hipotecznych powiązanych z walutą. Od sześciu lat działalność tego banku ogranicza się niemal wyłącznie do obsługi tych kredytów. Są to przede wszystkim kredyty indeksowane do CHF udzielane niegdyś przez GE Money Bank S.A., ale także kredyty denominowane udzielane do roku 2006 przez BPH S.A. (choć część tych kredytów w 2007 r. przejęło PEKAO S.A.). Bank ma jedynie dwóch akcjonariuszy, będących spółkami zależnymi amerykańskiego GE Money Bank z grupy kapitałowej General Electric.
Oficjalne dane finansowe
Jedynym istotnym źródłem przychodów Banku BPH S.A. z działalności są bieżące wpłaty ze strony kredytobiorców. Według oficjalnych bilansów należności od Klientów stanowią ok. 80% aktywów banku (dokładnie 86,6% na koniec 2020 r. i 75,6% na koniec 2021 r.). Bank po raz ostatni odnotował zysk w roku 2018 (niecałe 21 mln zł), później z roku na rok notował coraz większe straty: ok. 156 mln zł w roku 2019, ok. 784 mln zł w roku 2020 i prawie 2,2 mld zł w roku 2021. Kapitał własny banku stopniał z ok. 2,65 mld zł na koniec 2018 r. do niecałego 1 mld zł na koniec 2021 r. Rezerwy na tzw. ryzyko prawne (czyli na koszty przegranych procesów z frankowiczami) wzrosły ze 171 mln zł w roku 2019 do prawie 1 mld zł rok później i niemal w całości pokrywają podawaną przez bank wartość otwartych sporów sądowych. Choć kompletne dane nie są dostępne, nie ulega wątpliwości, że zdecydowaną większość spraw frankowych bank obecnie przegrywa. Od 2018 r. bank funkcjonuje w reżimie tzw. programu naprawczego.
Na koniec 2021 r. bank posiadał prawie 3 mld zł aktywów płynnych, z czego ok. 25 mln zł to gotówka i środki na rachunkach, a reszta to papiery wartościowe (głównie bony NBP i w niewielkiej ilości papiery skarbowe). Wg oficjalnych danych banku jego głównym źródłem finansowania nie są bieżące przychody z działalności, lecz linie kredytowe otwarte u podmiotów powiązanych. Dodatkowo bank przeznacza znaczne sumy na obsługę prawną (już w roku 2017 wyniosły one ok. 5,2 mln zł), a niedawno zyskał wątpliwą sławę pierwszego banku, który masowo zaczął pozywać swoich kredytobiorców o tzw. wynagrodzenie za korzystanie z kapitału. Choć dokładna skala zjawiska nie jest do końca znana, z pewnością jest kosztowna, gdyż same tylko opłaty od pozwów w tego typu sprawach wynoszą zwykle kilkanaście tysięcy złotych. Nie jest przy tym znany jak dotąd ani jeden wyrok wydany w sprawie tego banku, który uwzględniałby takie roszczenia, a w świetle opinii Rzecznika Generalnego TSUE w sprawie C-520/21 mało prawdopodobne jest, by były uwzględniane w przyszłości.
Czy frankowicze z BPH mogą obawiać się tego, co spotkało frankowiczów z Getinu?
Powyższe dane uzasadniają pytanie, czy bankowi BPH nie grozi los Getin Noble Bank S.A., co pozbawiłoby kredytobiorców szans na odzyskanie niesłusznie zapłaconych kwot. Kapitał własny banku topnieje w bardzo szybkim tempie, a wartość prowadzonych sporów sądowych i rezerwy na ryzyko prawne szybko wzrastają. Dodatkowo bank najprawdopodobniej przeznaczył dość znaczne (choć trudne do oszacowania) środki na wytaczanie pozwów, które nie mają dużych szans powodzenia.
Istnieje jednak jedna, bardzo istotna różnica między sytuacją Banku BPH S.A. a sytuacją Getin Noble Bank S.A. Bank BPH S.A. ma zaplecze w postaci grupy kapitałowej General Electric. Bank posiada dwie otwarte linie kredytowe u podmiotów z tej grupy, a w grudniu 2021 r. został dokapitalizowany na kwotę prawie 1,5 mld zł, z czego 1/3 poszła na podniesienie kapitału zakładowego, a 2/3 na kapitał zapasowy. Na chwilę obecną bank realizuje zapadłe wyroki i unika stwarzania wrażenia jakichkolwiek problemów z płynnością finansową. Z nieoficjalnych informacji podawanych przez jednego ze znających branżę dziennikarzy wynika, że amerykańscy właściciele BPH nie chcą dopuścić do jego upadłości ze względu na szkody wizerunkowe dla całej grupy General Electric. Bank zresztą w oficjalnych raportach wskazuje, że posiada plany awaryjne plany kapitałowe, które zostaną uruchomione w razie bezpośredniego zagrożenia upadłością. Otwarte jednak pozostaje, jak długo Amerykanie będą skłonni pokrywać straty swojej polskiej odnogi, zwłaszcza w obliczu nowego kryzysu sektora bankowego w USA. W każdym razie, wydaje się, że wypłacalność banku BPH zależy wyłącznie od biznesowych decyzji jego właścicieli. Ewentualna decyzja o zaprzestaniu dalszego finansowania może w stosunkowo niedługim czasie doprowadzić do wystąpienia przesłanek do ogłoszenia upadłości. Jest to więc ewentualność, którą należy brać pod uwagę.
Jak Frankowicze z BPH mogą zabezpieczyć swoje interesy?
Co zatem powinien zrobić frankowicz, który ma kredyt w BPH i zamierza go zakwestionować w sądzie? Przede wszystkim nie powinien dłużej zwlekać z podjęciem decyzji. Na razie wprawdzie bank realizuje wyroki sądowe i ma zawiązane rezerwy na sprawy będące w toku, ale nie wiadomo, na ile będzie w stanie zaspokoić roszczenia kolejnych grup kredytobiorców. Nie jest to na razie dużym problemem dla kogoś, kto nie spłacił jeszcze nominalnej kwoty kapitału otrzymanego z banku. Jeśli jednak spłaty kredytobiorcy przekroczyły już tę kwotę, istnieje ryzyko, że nadpłat tych już nie odzyska.
Rozwiązaniem może być kontrolowane zaprzestanie spłaty rat. Aby było to możliwe, konieczne jest złożenie wniosku do Sądu o zawieszenie rat na czas procesu. Najlepiej wniosek taki zawrzeć już w pozwie, ale może być składany również w toku sprawy. Więcej na temat zawieszenia spłat przez Sąd można znaleźć tutaj:
Sądowe zabezpieczenie to jedyny sposób na zgodne z prawem zaprzestanie spłat na czas procesu i niepowiększanie swych nadpłat, które później mogą być trudne do odzyskania. Bank w okresie trwania zabezpieczenia nie może naliczać odsetek karnych od niepłaconych rat ani wypowiedzieć z tego powodu umowy. Jedyne ryzyko, jakie się z nim wiąże, to konieczność uiszczenia jednorazowego zaległych rat w przypadku, gdyby sprawa zakończyła się innym rozstrzygnięciem niż uznanie umowy kredytu za nieważną. Biorąc pod uwagę statystyki, takie ryzyko nie jest jednak duże.
Oczywiście, nie ma niestety gwarancji, że Sąd zgodzi się na zawieszenie rat. Praktyka pokazuje, że niektórzy sędziowie przynajmniej do niedawna traktowali banki jako instytucje niejako z definicji wypłacalne i dlatego oddalali wnioski. Kazus Getin Noble Bank S.A. powinien jednak uświadomić, że wcale tak nie jest i kiedy istnieją wyraźne symptomy złej sytuacji finansowej banku, wniosek frankowicza zasługuje na uwzględnienie. W przeciwnym razie kredytobiorca BPH staje przed niełatwym dylematem – płacić dalej i ryzykować, że pieniędzy nigdy się nie odzyska, czy też samowolnie zaprzestać spłaty i ryzykować działania windykacyjne banku oraz konieczność zapłaty znacznych sum z odsetkami w razie przegranej. Tego rodzaju decyzje powinny jednak zależeć każdorazowo od indywidualnej oceny konkretnej sytuacji i zawsze należy podejmować je w porozumieniu ze swoim prawnikiem.
3 comments
Piotr
23 kwietnia 2023 at 11:15
To nie do końca jest tak, że bank podejmuje działania windykacyjne w przypadku samowolnego zaprzestania spłacania rat kredytu w trakcie trwającego postępowania sądowego. Sam tak zrobiłem w odniesieniu właśnie do BPH, dzwonili, straszyli, że do sądu pójdą, nawet jakieś ostateczne wezwanie przysłali…. I na tym koniec . Jedyne co zrobili to wpisali mnie do BIKu. No jakaś kara musi być.
John
7 listopada 2023 at 19:05
Ja płaciłem a te durnie sami rozwiązali umowę która jest na wokandzie bo sam ich do sądu podałem. teraz nie płacę bo sami rozwiązali umowę. W sądzie będzie polewka bo najebali na całej szerokości od początku do końca.
Czesława
17 stycznia 2024 at 11:08
Mam sprawę w sądzie od 2020 roku. Obecnie w SA, bo BPH odwołały diet od pozytywnego dla mnie wyroku. Od półtora roku mam spłacony kredyt i obawiam się, że jak bank ogłosi upadłość, to nie odzyskam należnej mi kwoty. Kancelarie banku są tak pazerne, że żądają ode mnie zwrotu kwoty zaciągniętego kredytu, który już jak wcześniej pisałam mam spłacony. Nie zgodziłam się, bo dla mnie to jest paradoksalna bzdura, więc złożyli pozew do sądu przeciwko nam. SZOK. I teraz udowadniaj człowieku, że nie jesteśmy wielbłądem.